sobota, 2 kwietnia 2016

Kredki koh-i-noor mondeluz




Dzień później niż zamierzałam, ale ważne, że jest się pojawiła. Trudno o osobę, która nie słyszała albo nie miała w ręku kredki firmy koh-i-noor. Większość początkujących artystów zaczyna od nich również i ja zakupiłam je dwukrotnie. Raz zestaw 12 kredek dwa lata temu i rok temu zestaw 72 kredek. Do palety wybrałam kilka przykładowych kolorów, podstawowych, albowiem największy zestaw jest wybrakowany.


Ale o jakich kredkach jest mowa? Koh-i-noor mondeluz to kredki akwarelowe, dostępne  w każdym sklepie. Firma specjalizuje się w produkcji artykułów plastycznych w przystępnych cenach i w dobrej jakości. Paleta kolorów jest rozwinięta, choć mnie interesują zawsze podstawowe odcienie i biała oraz czarna kredka.
Mondeluz to przede wszystkim kredki akwarelowe, czyli mogą być stosowane na sucho i mokro, jako farby wodne. Niektórzy rysownicy stosują kredki akwarelowe nie tyle do malowania, ale co do rysowania, po czym za pomocą wody wygładzają i blendują kolory. Osobiście nie przepadam za tą metodą, dla mnie rysunki wyglądają płasko, zbyt gładko, lubię jednak widzieć fakturę kartki, ale to zależy od gustu. Przy tej technice trzeba wykorzystać papier o gramaturze przynajmniej 200g. Wody nie bierzemy tyle co do farb, lecz naprawdę odrobinkę. Warto wypróbować sobie najpierw gdzieś na brudno.



Kredki niestety mają skłonności do łamania się. Zdarzyły mi się dwie, które wystrugałam, bo były całe połamane. Nie należy moczyć rysika w wodzie, bo zniszczy się cały wkład. Intensywność kolorów jest znaczna, jednak nierówna. Czerwienie i błękity są miększe. Piętą Achilesową mondeluz jest mieszanie kolorów, kredki bardzo brzydko się nakładają na siebie, efekt jest mniejszy po nasieniu wody.


Podsumowując kredki mondeluz nadają się dla początkujących, są miękkie, średniej jakości. Pamiętajcie, że to Wy musicie wybrać kredkę odpowiednią dla siebie.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz