niedziela, 27 marca 2016

Jak wybrać akwarele, czyli recenzja akwareli.


Choroba w święta nie wybiera, ale to tylko zna, że wszechświat mnie nienawidzi. Gorączka jednak opadła i już stukam w klawiaturę, by przybliżyć Wam wybór akwareli. 

Na rynku mamy kostki, tubki, sztabki, w płynie i kredki akwarelowe. O takich wiem, ale domyślam się że zdołano wymyślić coś nowego. Zajmę się jednak tymi powszechnie dostępnymi.

Astry






Podstawowymi dla mnie akwarelami są Astry, najzwyklejsza paleta szkolna. Wydaje się że coś tak taniego i banalnego nie może być dobre, może na początek, a na pewno nie dla profesjonalistów. Czasami tak bywa w tym szalonym świecie, że to co najdroższe nie jest najlepsze. Astry są tego przykładem. Na zdjęciu są pokazane kolory w podstawowym komplecie jest ich 12, na palecie nie ma białej albowiem mam ją zużytą, ale przy akwarelach nie jest to wybitnie niezbędny kolor, zazwyczaj się go miesza z innymi.

Najczęściej używam błękitu, który śmiem nazwać kosmicznym, to ten drugi od góry. Jest intensywny, a jego odcień pasuje wszędzie. Bardzo często, co dziwne maczam pędzel w czerni. Za to nie przepadam za odcieniami zieleni, obydwoma. Co już mniej zależne od gustu i stylu, farby starczają na bardzo długo Na pewno warto się w nie uzupełnić. 




Van Gogh




Kolejnymi akwarelami, tym razem w tubce sa Van Gogh, kupione tylko dlatego, że były w przecenie. Normalna cenna sztuki to ok. 8 złoty za 10 ml. Wadą akwareli w tubkach jest ich miarkowanie, trudno określić ile będzie się potrzebować farby akurat w do tej pracy, zazwyczaj zostaje jej trochę wyciśniętej, więc trzeba być na to przygotowane. Widocznie są efektywniejsze do astry, lepiej współpracują z wodą. Głównie używam brązów, są bardzo wydajne, kupiłam je jeszcze w zeszłym roku, a tubki mimo używania za każdym razem są pełne. Farba z tubki wymaga nieco rozrobienia na palecie. 



Karmański 



Karmański to polska, wieloletnia firma produkująca genialne akwarele w kostkach w dobrej cennie i jakości. Cenna sięga ok. 4.50 złoty za całą kostkę. Paleta kolorów jest rozwinięta. Farby podobnie jak poprzednicy starczają na bardzo długo, dobrze się mieszają i współpracują z wodą. Polecam je dla początkujących. 



Renesans 


Ostatnimi z mojej kolekcji są półkoszki Renesans, kolejna dobra polska firma. Kupiłam je już dawno, z rok temu, więc jak widać są na wykończeniu. Niestety są to półkoszki, więc w ogólnym porównaniu wychodzą dosyć drogo bo za pól kostkę ok. 3.60 zł. Jakość jest wysoka, kolory bardzo mocne. niektóre odcienie trudem do znalezienia gdzie indziej. 


Porównanie półkostki Renesansu z kostką Karmański. 



Podsumowując, sami musicie wybrać, które będą Wam najbardziej dopowiadać. Czy to kredki, farby, ołówki, wszystko zależy od Waszego upodobania. Cenna i mara nie powinna być jedynym wyznacznikiem, choć warto wziąć pod uwagę kraj pochodzenia. Chińskie produkty nie będą nigdy dobre. 
Wszystkie podane cenny są oparte na cenniku sklepu w którym się zaopatruje Szał dla Plastyków

 

wtorek, 22 marca 2016

Recenzja kredek artystycznych DA VINCI


Trochę mnie nie było, trochę byłam, ale wracam z recenzją kredek, jednych z wielu, które planuje zrobić. 



Kredki te dostałam z zagranicy, nie znalazłam ich jednak nigdzie w Polsce, ale ręki sobie uciąć nie dam, że gdzieś ich nie spotkanie. Cena ich sięga ok. 7 euro. W zestawie jest 18 kredek, niestety nie ma białej ani czarnej, co jest dla mnie smutnym wydarzeniem, bo to one u mnie schodzą najszybciej i pozostaje mi je dokupowywać.





Określane są jako miękkie, ale tutaj bym nie przesadzała. Nie lubię twardych ani nawet średnich, lecz te niestety okazały się średnio miękkie. Na pierwszą warstwę idealne. Mimo braków kolorów, które są dla ,mnie podstawowe, zestaw ma w zanadrzu inne, dosyć ciekawe, jak na mały zestaw. Znaczy odcienie błękitów, które mnie urzekły. 



Pigmentacja jest średnia, niektóre kolory, wyjątkowo niebieskie i zielone są intensywniejsze, najgorzej jest z brązami, które też dużo używam, a tu niestety smutne rozczarowanie.  Jak widać na zdjęciu kolory ładnie się mieszają. kredki są odporne, estetyczne, dobrze trzymają się w dłoni. Opakowanie metalowe, solidne i ładne. Używam ich głównie jako podkład, wyjątkowo, że nie są to akwarelowe. 

Szybki rysuneczek przykładowy. 

Jeśli gdzieś dostaniecie, a jesteście początkującymi to na pewno się przydadzą.