Konie w zaprzęgu to żadna nowość, są dumne i eleganckie,
dostarczają rozrywki i pożytku. Ale z czym kojarzą Nam się kozy? W Polsce
patrzy się na te osobliwe zwierzęta z najlepszym razie złośliwością i
rozbawieniem, dopiero od niedawna wracają do łask, dzięki właściwością ich
mleka, ale przez wiele lat były to zwierzęta najbiedniejszych. Jeśli ktoś
posiadał kozę, to dlatego, że nie było go stać na krowę. Już na początku
przyznaje, wychowałam się przy kozach od niemal urodzenia i do tej pory
znajdują się w moim gospodarstwie, cenię je wyżej od koni czy krowy. W Ameryce
kozy zyskały zupełnie inne miejsce, są do tego stopnia popularne, że nikogo już
nie dziwią, jako zwierzątka domowe. Osobiście wolałabym nie mieć kozy w domu,
to zwierzęta demolka.
Śmieszne filmiki z kozami na drzewach, samochodach podbijają
Internet. Opowiadają całą prawdę o tych
bystrych, samodzielnych i upartych stworzeniach. Wejdą wszędzie, uwielbiają
wspinaczki i wysokości; „gdyby kózka nie skakał to by nóżki nie złamała”. Z
ponad piętnastoletniego doświadczenia wiem, iż koza to bardzo wytrzymałe
zwierzę, mimo wybryków i akrobacji, przez które żołądek podchodzi do gardła,
nie robią sobie większej krzywdy. Nawet dorosłe osobniki uwielbiają się bawić.
Kozy są wybitnie inteligentne i jako inteligentne zwierzęta
sprawiają sporo kłopotów. Ucieczki to codzienność. Przewodniczka stada wypatruje
czy nie ma gdzieś człowieka i wtedy hop, przez ulicę na łąkę po drugiej
stronie, zgodnie z zasadą : „ trawa u sąsiada wydaje się zieleńsza”. Jedzenie dla
kozy to sens życia, a koza zje wszystko, dosłownie wszystko. Jako dziecko
doświadczyłam kanibalizmu koziego, kiedy koza ukradła mi z rąk schabowego z
kozy. Dzisiaj nie jadam mięsa, ale ten incydent wyrył mi się w pamięci, jako
dowód najbardziej łakomego zwierzęcia. Kozy dla jedzenia zrobią wszystko i
dzięki temu łatwo się szkolą.
Powinno się mówić uparty jak koza, a nie osioł. Koza jeśli
coś chce to osiągnie ową rzecz. Nie ma innego wyjścia. Znajdzie wejście, nawet
przez dziurę, ba zrobi tą dziurę. Ogrodzenie niepokonane dla dzików to pikuś
dla kozy. Ogród to wymarzone miejsce kozy, potrafi splądrować wszystko bardzo
szybko i wykorzysta akurat chwilową nieuwagę człowieka. Kozia głuchota jest
epicka. I przede wszystkim kozy to odważne zwierzęta, nie są to nieco głowa
owce, które potrafią tylko uciekać. Jako miłośnik zwierząt z przykrością
stwierdzam, iż najmniej mądre stworzenia to owce, ale taka prawda. Koza nie da
się bez walki. Nasze psy wiedzą, która koza jest w stanie odwrócić się i
nastawić rogi. Dziewięcioletnia przewodniczka stada atakuję wszystkie małe psy
i koty.
A nade wszystko kozy to uczuciowe zwierzęta, uwielbiające
pieszczoty. Capy są wybitnymi pieszczochami. Obecny cap w naszym gospodarstwie
zrobi wszystko dla kilku chwil drapania za uchem albo pomiędzy rogami. Będzie podgryzał,
zaczepiał. Jednakże zapach capa, który używa perfum „ esencjonalny mocz” nie
jest już tak zachęcający. Kozy się bardzo przywiązują do człowieka, ale z
własnych obserwacji zauważyłam dziwną zgodność. Białe kozy są bardziej
płochliwe. Być może to jakaś cecha genetyczna, lecz większość kóz białych,
które były u nas odnosiły się do człowieka z dystansem. Kozy odróżniają kolory!
Mamy kozę, która zawsze gdy ma młode faworyzuje te kolorowe od tych białych.
Pobieżnie opisałam czym są kozy, a teraz do sedna. Kozie
zaprzęgi. Brzmi absurdalnie albo przynajmniej abstrakcyjnie. Większość będzie
się śmiać, ja tak robiłam na początku albo pukać w czoło. Pewnego dnia trafiłam
przez przypadek na osobliwe zdjęcie na którym koza ciągnie wózek z dziećmi. Od
razu wszczęłam poszukiwania. Oczywiście w Polsce niewiele o tym można się
dowiedzieć, ale już amerykańskie strony są pełne ciekawych informacji. Jeszcze
w XIX wieku kozy w zaprzęgu nie były niczym dziwnym. Woziły dzieci i
biedniejszych ludzi. Dzieci nawet jeździły na kozach, dużych capach, jak na
koniach. Było to coś normalnego i powszechnego. Kozy pracowały ciężko w
kopalniach i na roli. Siła i użytkowość tych zwierząt zostały jednak
zapomniane, ale odnowa tradycji powraca.
Na początku, dla tych co się martwią o zdrowie i wygodę
zwierzęcia. Dorosłe kozy to bardzo silne zwierzęta, utrzymanie dorosłego capa
jest niemal niewykonalne. Kozy zazwyczaj pracują w parach i nie ciągną dużych
ciężarów. Kozy sprawdzają się nie tylko jako pociągowe zwierzęta, ale też
juczne. W górach, gdzie konie z trudem się przemieszczają , koza radzi sobie
doskonale. Kozy ciągną głównie małe wózki i miniaturowe powoziki, jako rozrywka
na pokazach i dzieci.
Myślę, że warto zainteresować się szerzej tematem. Sama nie
próbowałam przyuczać do tego kóz, jeszcze, brak sprzętu. W Polsce nie da się
kupić uprzęży, która musi być wygodna i odpowiednia. Dla chcącego nic trudnego,
można samemu zrobić, na stronach anglojęzycznych są dostępne wzory lub zamówić
z zagranicy. Co do odpowiedniej rasy, najlepiej te większe np. burskie, typowo
mięsna rasa, mocno umięśniona i duża. Podobnie, jak w przypadku koni nie wolno
nadwyrężać młodych kóz, koza osiąga dojrzałość ok. 2 roku życia i dopiero wtedy
może cokolwiek ciągnąć. Jednakże przyzwyczajenie do uprzęży, nauka komend
trzeba zacząć jak najwcześniej.